- Cześć cześć. Masz pytanie dotyczące…? Zarezerwowałeś u nas...?
- Przepraszam, ale anulowałem zamówienie. Dzięki, że zadzwoniłeś. Wszystkiego najlepszego.
- I wszystkiego najlepszego dla ciebie. Miłego dnia.
Jesteśmy przekonani, że jeśli handlujesz online, ten rodzaj dialogu jest Ci znany. Co oznaczają te dialogi? Najprawdopodobniej odzwierciedlają fakt, że spóźniłeś się na imprezę. Twój potencjalny klient albo zmienił zdanie, albo, co bardziej prawdopodobne, kupił produkt od innego sprzedawcy. Dlaczego? Ponieważ skontaktowałeś się z nimi za późno. Albo zmienili zdanie, albo jeden z twoich konkurentów pokonał cię.
W ostatnich latach przegrywanie wyścigu o klienta stało się prawdziwą plagą sprzedawców internetowych. W porównaniu do czasów, gdy było stosunkowo mało komercyjnych witryn internetowych, poziom konkurencji gwałtownie wzrósł. Każdy, kto sprzedaje cokolwiek na dowolną skalę lub jakąkolwiek usługę oferuje, jest obecny w Internecie. Przynajmniej mają konto na tablicy ogłoszeń.
O ile dziesięć lat temu kupujący po złożeniu zamówienia przez internet cierpliwie czekał, aż sprzedawca skontaktuje się z nim w celu odpowiedzi na pytania i wyjaśnienia szczegółów płatności/dostawy, dziś kupujący stosują inną taktykę.
Po złożeniu zamówienia u jednego sprzedawcy kontynuują swoją wędrówkę po internecie, dokonując kolejnych wstępnych zakupów tego samego lub podobnego pod względem właściwości produktu z innych stron. W naszych dynamicznych czasach kupujący naprawdę nie lubi czekać, a jego pieniądze prawie na pewno trafią do tego, kto pierwszy się z nim skontaktuje.
Nie owijajmy w bawełnę i od razu powiedzmy, że ten problem można łatwo rozwiązać za pomocą naszej usługi prezentacji i aplikacji. System informacji zwrotnej wysyła wiadomość do prezentera na jego smartfonie w momencie, gdy ktoś zacznie oglądać jego prezentację. Dzięki temu sprzedawca może od razu rozpocząć komunikację z potencjalnym kupującym – nawet gdy kupujący jest w trakcie przeglądania oferty. Trzeba się zgodzić – nie ma nic skuteczniejszego. Otrzymujesz już ciepły ołów, a rozgrzanie go do momentu, aż będzie gorący, jest po prostu kwestią techniki.
To prawda, jest jeden problem. Wielu handlowców wyobraża sobie proces przygotowania prezentacji jako proces z konieczności długi i pracochłonny. Zwłaszcza tych, które oferują dziesiątki, a nawet setki produktów. Czym innym jest umieszczenie na stronie kilku zdjęć z opisem, a czym innym praca nad 10-20 minutową prezentacją.
Tak naprawdę wystarczą skromne filmy i/lub pokazy slajdów trwające od 20 sekund do 1 minuty, aby umieścić produkt na witrynie sklepu internetowego. Ich wykonanie nie jest dużo trudniejsze i nie trwa dłużej niż wydanie standardowej, wysokiej jakości karty produktu. Ponadto niewielka dodatkowa inwestycja czasu zwróci się z nawiązką, ponieważ zapewni możliwość wyprzedzenia konkurencji w wyścigu o nabywcę.
Powodzenia wszystkim, udanych prezentacji i wysokich dochodów!